Dziś na Google Plusie na grupie SEO Poland pojawiła się informacja, w której można wyczytać iż jeden z wielkich (sic!) dostawców rozwiązań hostingowych ogłosił promocję „Pozycjonowanie za złotówkę” – firma na literę Cha (nie używam pełnej nazwy bo to zastrzeżony znak towarowy i napisane z byczkiem hehe). Skuszony tą ofertą zapragnąłem gorąco zarejestrować serwer, wykupić domenę i zlecić pozycjonowanie. W związku z czym przeszedłem do meritum czyli regulaminu promocji a tam czytam, że owszem pozycjonowanie:
- jest tanie
- jest za złotówkę
- jest w Google i innych wyszukiwarkach (a na co mi one chyba tylko po to aby oskubać Mnie?!)
- a okres promocyjny trwa … zaledwie przez pierwsze trzy miesiące od wejścia fraz do topów.
No to czytamy dalej … umowę podpisujemy jednakże nie z firmą „Cha” tylko z zupełnie inną firmą – nota bene SEO.
Ja nie mam nic przeciwko temu, że jest promocja, nie mam nic przeciwko że umowę podpisujemy zupełnie z kimś innym bo to reklama ale pragnę wskazać potencjalnym nabywcom aby PRZECZYTAĆ pełen regulamin i zastanowić się bo potem 3 złote netto przerodzi się w 7 tysięcy brutto plus okres wypowiedzenia 6 miesięcy i kary umowne rzędu 12 tysięcy…
Podkreślam, że każdy ma prawo robić promocje … a wpis jedynie ma zwrócić uwagę na fakt iż należy przeczytać regulamin promocji bo w twarz to ostatnio można dostać tylko fakturą z dużą liczbą zer.
Nie zazdroszczę klientom którzy wpadną na minę 🙁
Tylko niestety klienci, którzy skorzystają z tej oferty nie przeczytają tego wpisu. Wpadnie w sidła setki małych firm, które się na tym nie znają.
Na fejsie jest spory zasięg z mojego FP – mam nadzieję, że się rozniesie 🙂
Mnie też przysłali tą ofertę ale przeczytałem regulamin i mail wylądował w koszu….
Ciekawe ile ludzi da się nabrać….
Inne FP z fejsa też dołączyły 🙂 – choć to kropelka w morzu czytelników.
Swojego czasu w Home w swoim Click Shopie ostro reklamował Performence Media. Czy to z nimi podpisuje się umowę?
Może niesłusznie, ale nie czytam regulaminów do takich ofert, traktując to jako stratę czasu. Niewiele jest biznesów charytatywnych (ładny oksymoron), więc oferent musi zarobić – ale dlaczego na mnie? I czemu tylko złotówkę? 😉
Mnie bardzo zastanawia sformułowanie „link do strony użytkownika” – to powszechnie używana terminologia? Bo to może oznaczać równie dobrze link do strony klienta na jakimś zapleczu 😉
To ja nawet wiem jaka to firma hostingowa. Myślę jednak, że w sądzie byłaby szansa na wybronienie się z długu.
Jako osoba pasjonująca się SEO nie uważam, aby pozycjonowanie było tanie… ekspertów z tej dziedziny też za dużo nie jest. Nie widzę w tej promocji czegoś szczególnie parszywego. Za 3 msc dostaję tańszą pracę, aby była moja usługa zrealizowana.
jaja jak berety, uciekać dobrze ze u innych hostingodawców jest narazie spokojnie w tym względzie
Dużo ludzi da się nabrać. Wystarczy popatrzeć ile dało się nabrać na nowe firmy telekomunikacyjne, nowe firmy dostarczające prąd czy firmy sprzedające dekodery do odbioru cyfrowej telewizji naziemnej.
Większość nie czyta regulaminu nawet jak bierze kredyt, więc co dopiero przy takiej promocji, a potem jest lament, bo umowa zawarta między dwoma podmiotami gospodarczymi to nie to co klient indywidualny – podmiot gospodarczy i będą płacić.
Najgorsze jest to, że odbije się to na branży. Bo jak potem wytłumaczyć klientowi, że go nie oskubiesz i że faktycznie może mieć z tego zyski???
Cytat z regulaminu: Usługa pozycjonowania jest darmowa do momentu, gdy link do strony Uczestnika pojawi się na pierwszej stronie wyników wyszukiwania przynajmniej na jedno wybrane słowo kluczowe.
To można tez rozumieć, że nawet jeśli pozycjonowana strona zostanie zafiltrowana albo zbanowana a link do niej z innego serwisu powiedzmy w jakimś artykule znajdzie się w top10, to też się płaci kasiorkę?
Przykre to, jak traktują klienta.
Co tutaj dużo mówić? Każdy orze jak może, a że nie lubimy czytać regulaminów… czy też mamy za dużo pieniędzy to kupujemy na promocjach. Fajnie Zgred, że opisujesz takie przypadki!
U mnie mail zostal takze automatycznie wrzucony do kosza 🙂 Home przez takie zagrywki moze stracic zaufanie klientow.
Po prostu uderzyli, pewnie w sposób niezamierzony, w branżę SEO do której Zgredku należysz 😉 I stąd ta Twoja krucjata przeciwko home – ot, cała prawda z tym oburzeniem i „przestrzeganiem naiwnych” 😉 Zresztą, promocję taką home miał bodaj już w 2009, czy w 2010 roku i też z tą samą firmą współpracującą, więc nic nowego nie zrobili. A że mają duży zasięg, to nożyce się odezwały. Mam rację? 😉
Tak masz rację ? mylisz się 🙂 Nawet nie wiesz jak dużo potem jest takich, którym trzeba poprawić SEO po takich akcjach 🙂
Dobrze Pawle, że nie boisz się tego pisać. W końcu to dwóch monopolistów PM i Home 🙂
powiedzmy sobie szczerze, kto czyta regulaminy, 1%?
Kto czyta ? Każdy rozsądny 🙂
Dzięki takim ofertą uczciwe/profesjonalne firmy mają klientów. Żeby to jedna osoba przeszła do mnie tylko dlatego, że przedstawiłem bez ściemy jak się sprawy mają. Ja tam takiej konkurencji się nie boję. Firm w Polsce jest 2,5 mln. Ciągle jest rotacja więc klientów nie zabraknie. Trzeba robić „good job” i tyle:)
Niestety duże firmy zdają sobie sprawę z tego, że rzadko kto czyta regulamin. A jeżeli już ktoś się zabiera do czytania to utknie gdzieś w gąszczu prawniczego bełkotu i się zniechęci. Na to własnie liczą Ci co produkują regulaminy dłuższe niż 1 kartka formatu A4.
To jest ta sama polityka co z domenami u nich. Na początku za złotówkę, później 3 razy drożej niż konkurencja. Wielu klientów się sparzy, bo jak skończy się promocja to nie będzie renegocjacji i proszenia o wyrzucenie kilku słów kluczowych lub zmiany na inne.
Jak ktoś nie czyta regulaminów szczególnie gdy chodzi o kasę to co się później dziwić że płaci dwa razy więcej … albo jeszcze więcej. Trzeba szanować własne pieniądze.
Nie zwalajcie na to, że ludzie nie czytają regulaminów. To się nazywa nieuczciwa konkurencja i robienie klientów w balona. Tą sprawą powinien się zainteresować Rzecznik Ochrony Konsumentów. Chyba dotychczas nie było milionowej kary dla firmy seo w Polsce dla robienie klientów w balona, ale i na to przyjdzie czas. Skoro nc+ dostała karę, Samsung dostał karę, ING Bank dostał karę od UOKiK, to i firma SEO dostanie karę za nieuczciwe zapisy w regulaminie. Trzymam za to kciuki.
a co te dwie instytucje mają tutaj do powiedzenia? To jest umowa między dwiema firmami, a nie firma – konsument. Proponuję nadrobić braki w wykształceniu przed wypisywaniem takich bredni 😉
Ciekawe czy taka promocja była taka sama – niezależna od pozycjonowanych fraz. Jakby zapodać pozycjonowanie na możliwie najbardziej trudne frazy.