Od kilku dni studiuję klauzule niedozwolone dla usług prowadzonych w Internecie. Chciałbym uniknąć ciagania się po sądach w obliczu usług w ramach katalogów stron. De facto katalog jest prawie jak sklep internetowy.
Doskonałą lekturę znalazłem na: klauzule niedzwolone w sklepach internetowych.
Przejrzałem kilka katalogów oraz sklepów i mam wrażenie, że nikt nie patrzy na te klauzule i robi „podług siebie”. Wczoraj rezerwowałem wczasy i znalazłem tez kilk a zapisów, za które UOKIK może nałożyc kary.
Wiesz 🙂 znikoma szkodliwość społeczna wyszła by z tego 🙂
Nieprawda – są kancelarie/firmy, które żyją z tego, że podadzą firmę czy osobę do sądu za posiadanie w regulaminie klauzul niedozwolonych. Mój dobry kolega musial się z taką ułożyć – stracił sporo kasy. Oni się w takich sprawach specjalizują. 10% obrotów to spora kasa …
Zawsze trzeba wszystko dokładnie czytać. Czasami małym druczkiem jest coś bardzo ważnego zapisane.
W zeszłym roku jeden pan ze stowarzyszenia „L***s” tak próbował brzydko mówiąc wydy*ać tłumaczy i biura tłumaczeń. Pseudo bohater zapomniał tylko o jednym – sporo tłumaczy ma wykształcenie prawnicze :). Co prawda rok przed tym ładnie przetrzepali biura turystyczne, więc temat jest naprawdę bardzo ważny.
Może lepiej powierzyć konstruowanie/sprawdzenie regulaminu sklepu specjaliście.