Ostatnimi czasy męczyło Mnie jak podłączyć kanał RSS do Facebooka. Kiedyś było to możliwe ale obecnie już nie… Na tym blogu używam wtyczki WordBooker ale ona automatycznie publikuje wpisy. Tymczasem aby podłączyć kanał RSS sklepów czy witryn to nie ma opcji … trzeba zatrudnić programistę, który napisze kawałek drobiazgu. Ale od czego mamy serwisy pośredniczące 🙂
1. Na FaceBook’u tworzymy swoja stronę, na której będzie publikowali wpisy
2. Na Twitter tworzymy profil dla Naszej strony
3. Kanał RSS dodajemy do Feedburner.com – konfigurujemy wszystkie zakładki. Tutaj w zakładce „Publicize” uruchamiamy „Socialize” i konfigurujemy podłączając konto na Twitter.
4. Wchodzimy teraz na konto Twitterowe i w zakładce „Profil” w sekcji „Facebook” konfigurujemy swoje konto i wybieramy na jaki fanPage mają trafiać posty.
Uwaga !!! Wszędzie aplikacje poproszą o zgodę na dostęp do odpowiednich ustawień z innych aplikacji – niestety trzeba się zgodzić aby to działało.
Czyli mamy taki schemat:
Nasz kanał RSS -> Feedburner -> Twitter -> Facebook
… i dzięki temu samo się podlinkuje 🙂
Alternatywnie — twitterfeed.com, on pobierze RSS bezpośrednio z serwisu i sam z siebie rzuci go na Twittera i FB.
A RSS Graffiti nie wystarczy na FB skonfigurować? 🙂
@Krzysztof: na pewno – ale tak to masz ładnego RSS który dobrze się „roznosi” po sieci 🙂
jest jeszcze networked blogs, tam automatycznie pobiera RSS i można ustawić, żeby wyświetlało na profilu strony na FB i na twiterze bodajże.
Niepotrzebna komplikacja, podpina się rss pod twitterfeed.com i on dodaje z automatu na Facebooka i Twittera (w przyszłości na G+), dodatkowo ustalamy odstęp między kolejnymi wpisami, tagi etc.
„ale tak to masz ładnego RSS który dobrze się ?roznosi? po sieci”
Żeby tak było to myślę, że na Facebooka trzeba by te wpisy słać z własnym dedykowanym dopiskiem bo tak to taki martwy fan page, nie będzie zbytnio reakcji (udostępnienia, komentarze, lajki), choć różnie bywa. A na Twitterze wpisy wzbogacić o tagi… bo bez tagowania czy odniesieniem do innego profilu (@profil) nie rozniesie się daleko….
A właśnie co wyczytuje w „BezMarketingu”, że to najgorsze co można zrobić swojemu profilowi (funpage’owi). Skoro sieci społecznościowe zakładają budowanie relacji z naszymi odbiorcami, to wrzucanie automatu do obsługi jest strzałem w kolano. Chcemy by słuchano nas, nie chcemy słuchać innych.
To tak tylko „do przemyśleń” przed snem ;D
To jak się podłącza RSS z nowymi wpisami, to od razu oznacza, że nie można tam ręcznie publikować treści? Dziwne, moje fanpejdże jednak na to pozwalają.
Nie, tego to nie oznacza – jednak wiemy jak dużo osób bez marketingowego zaangażowania traktuje takie narzędzia – jest automat, to z głowy. 🙂
A mi na próba połączenie Twittera z FB niestety nie chce zadziałać. Wywala mi komunikat o błędzie gdy wybieram myFacebook page:
ERROR: This endpoint has been deprecated. To temporarily reenable it, you may disable the „august_2012” platform migration. It will be disabled permanently on August 1, 2012.