Do napisania tej krótkiej epistoły sprowokowało mnie kilka rzeczy m.in.

– ten artykuł: kara używanie SWLi za granicą – klik

– narzekania webmastera, że mu poleciało – klik (temat jest na GLucie więc zapewne widoczny tylko dla posiadających tam konto)

– moje własne doświadczenia ze stosowania SWL-a dynamicznego

Od około 22 października zaobserwowałem (nie wiem jak inni), że Gugielek przestał lubić SWLe dynamiczne. Przyrost linków li tylko z systemu wymiany linków jest postrzegany przez wyszukiwarkę jako „zło”. Podejście biznesowe włascicieli jest proste – chcę szybko, tanio i (oni nie wiedza o tym na początku) ale w perspektywie czasu nieskutecznie być w top10 na swoją ukochaną frazę. Często sami właściciele witryn wyczytawszy piękne bajki (wybaczcie miało być BZDURY) o SWLach dynamicznych uważają, że posiadli wiedzę która daje im szansę pokonać konkurencję. Zapomnieli chyba, że przewagę konkurencyjną (kłania się zarządzanie, strategia etc… dlaczego ja tak lubię tego Portera) buduje się długo lub jeszcze dłużej.

Ale tak nie jest pięknie i lekko co pokazuje np poniższy wykres pozycji dla jednej ze stron klientów, który chciał szybko i tanio.

To jest efekt używania SWLi na dwie frazy – potem było tylko gorzej – aż do 64-68 pozycji na obie frazy. Efekt – klient zły (no ale tak chciał). Teraz po dwóch miesiącach jest już dobrze.

Co zrobić w przypadku gdy trafia nam się klient, który był pozycjonowany SWLem i chce wrócić na TOPy:

– cena – podyktować sporą – nalepiej razy 3 – niech cierpi

– nie brać klienta w ogóle chyba, że przyszeł na kolanach ale pokazac na jakich (ostrych) warunkach może odbyć się współpraca

– powiedzieć jasno, że powrót może zająć trochę czasu (4-6 miesięcy) i że koszta będą spore

Jak wyjść z „głębokiego” filtra ?

– zaplecze – koniecznie tematyczne – trzeba przykryć wszystkie złe linki czymś wartościowych

– zaprzestać używania systemów dynamicznych do pozycjonowania witryny

– nie zaczynać naprawiania błędów innej firmy/właściciela witryny od przejścia na SWL statyczny (ostateczność ale lepiej nie).

Resume:

– gdyby ktoś chciał napisać, że „uczciwe pozycjonowanie” popłaca to niech zapamięta – nie ma pojęcia (nie istnieje takowe) jak uczciwe pozycjonowanie

– jak ktoś myśli, że linki przychodzące nie szkodzą – to jest w błędzie (mniejszym albo większym)

Przy tym wszystkim nalezy pamiętać o podstawowej zasadzie: jeśli do tej pory SWL-e dynamiczne sprawdzały ci się w SEO i uważasz, że jest cacy – to masz do tego prawo – nikt nie zabrania używać takowych – ale zastanów się nad skutkami. Ktoś mi odpisze: tak ale od dwóch lat stosuję i nie mam kar – odpowiem – tak, ale nie ma skutków bez przyczyny i wcześniej czy później dostanie ci się po głowie.

Czy można uchronić się przed negatywnymi skutkami używania SWLi dynamicznych ? Odpowiedź: można.

Paweł Gontarek

Paweł Gontarek

Paweł Gontarek - Zgred - pasjonat SEO, staram się zrozumieć czym jest i jak działa SEM oraz UX.

Statystyki indeksowania w Google Search Console

Jeśli analizujesz widoczność strony w Google, to nie pomijaj danych z Google Search Console. W GSC Sprawdzisz, jakie...

WIĘCEJ

Konferencje SEO w Polsce w 2022 roku

Nadchodzące konferencje SEO w Polsce w 2022 roku będą świetną okazją do spotkania się z innymi seowczyniami i...

WIĘCEJ

Ile kosztuje pozycjonowanie, a ile kosztuje SEO?

O tym, jak ważne jest pozycjonowanie, wie dziś niemal każdy właściciel serwisu i sklepu internetowego. Bez pozycjonowania, strona...

WIĘCEJ

Komentarze

  1. Racja. Powiem tak że po „październiku” zaczęły sie zgłaszać do mnie osoby najczęściej zaczynające rozmowę od „wie Pan miałem studenta i on tam chyba coś katalogował tylko i nagle poleciało”

  2. Cześć,

    Pewnie odwołałeś się w swoim tekście do mojego artykułu na temat uczciwego pozycjonowania. Nie jestem aż takim weteranem w SEO jak Ty, ale uważam, że istnieje coś takiego jak uczciwe pozycjonowanie. Każdy może rozumieć to pojęcie inaczej, ale zostały przyjęte pewne normy i zasady. Linkując zatem z tematycznych stron, katalogów etc. możemy się nazywać uczciwym pozycjonerem. Nawet sama optymalizacja kodu strony pod wyszukiwarki jest uczciwą metodą, czyż nie?

    Pozdrawiam
    PS. Mam nadzieję, że mój komentarz nie jest uszczypliwy, ale pewne rzeczy musiałem wyjaśnić.

  3. Stałe linki ze stron mniej lub bardziej tematycznych, które mają stałą historię to podstawa i core całej zabawy. Reszta to tylko dopalacze. SWL jak blasty i inne badziewia. Na chwile dzialaja i na chwile są fajne ale do czasu..

  4. Nom, tylko parę postów temu sam pisałeś o tym, że używasz SWL-i dynamicznych. Chyba, że należysz do tych osób, które rozróżniają „dopalanie” przyłożone na stałe, od pozycjonowania opartego li tylko wyłącznie na SWL-ach dynamicznych i tego dotyczy ten artykuł. W mojej opinii SWL-e dynamiczne nadal działają tylko trzeba umieć ich używać. To, że wypozycjonuje się jakąś stronę tylko nimi to w chwili obecnej można włożyć między bajki – natomiast jako narzędzie przyspieszające indeksowanie, różnicujące anchory, „dopalające” cięższe frazy w mojej opinii jest nadal skuteczne.

  5. Szybko zwięźle i na temat. Gdybym wiedział wcześniej to w listopadzie nie dostałbym po głowie od wujka G za dynamiczne…

  6. hehe ciekawe z tym „październikiem”, bo ja zaobserwowałem że dość mocno ucierpiałem ze stronami linkowanymi statycznymi SWLami. W geście rozpaczy wywaliłem je w całości i… nie powie co (od razu) 🙂 SWL rotacyjny ciągle dobrze sprawdza się, ale oczywiście zawsze podpierany jest solidną dawką linków statycznych z zaplecza. Następnie systematycznie zabieram rotację na rzecz linków stałych. Od października dobrze na tym wychodzę 🙂 a wracając do tego coś się stało po wywaleniu stałego SWLa to… zupełnie nic. Tylko koszt punktów wyeliminowałem i przeniosłem go na coś bardziej „mojego”.
    @Zgred: może napiszesz coś o „pażdzierniku”, bo reszta SEO świata nie jest tak odważna jak Ty i pewnie nie zechce się podzielić doświadczeniem październikowym, tylko będzie mówiła, że „mi nie pospadało” 😉

  7. @Denis: akurat Twego arta nie widziałem na oczy

    @Pawel: owszem – nie zaprzeczam – używam SWLi dynamicznych – ale z głową i do pewnych konkretnych celów.

    @Kombo: gdybym napisał co i jak nie byłoby „fanu” – wiele można wyczytać między wierszami, wiele jest powiedziane – ale niedopowiedziane. Jednak jak sobie potestujesz znajdziesz złoty środek na stosowanie SWLi – i to każdych.

  8. Dynamiczne SWL-e przydają się do „dopalania”.
    Kiedy już umieścimy linki na zapleczu, w większości dobrych katalogów, jeszcze paru miejscach, ew. walniemy blastem to wówczas można zacząć linkować SWL-ami w celu symulowania stałego wzrostu ilości linków.

    Nie wiem, czemu niektórzy robią z tego taką tajemnicę.

  9. @Denis – katalogowanie jest wg. Ciebie Whie? „Etyczne” i „uczciwe”? A powiedz mi proszę ile masz w Polsce, naprawdę wartościowych katalogów z których korzystają ludzie? Bo rozumując Twoim tokiem myślenia to powinieneś zdobywać tylko linki, które są robione pod użytkownika lub czekać aż ktoś Twoją stronę z widelcami podlinkuje z anchorem „widelce” (powodzenia) 😉

    Mamy kilka katalogów z których korzystają ludzie, a większość to zwykłe seo-zaplecze, to że są to akurat katalogi, to taka wymówka dla uspokojenia sumienia bo równie dobrze może być to jakiekolwiek inne zaplecze.

  10. white i black seo sa to pojecia umowne, glownei okreslone na podstawie wytycznych google – prywatnej firmy ktora ma swoje cele a nie jakiejs niezaleznej organizacji!!

    nie wiem dlaczego black seo jest blednie nazywane jako etyczne lub legalne, bo nie ma ono ani z legalnoscia (google nie ustanawia prawa) ani z etyka (google nie ma autorytetu stwierdzac co jest etyczne a co nie na zadnym obszarze) nic wspolnego

    uzywanie technik z poza google guidliness popularnie zwane black hat seo to zwykle sprawa zarzadzania ryzykiem i to wszystko, odpowiedni dobor srodkow to zalozonego celu i swiadome podjecie ryzyka, smiac mi sie chce jak ktos uzywa pojec legalne lub etyczne 🙂

  11. SWL swojego czasu działały jak złoto :), ale co dobre musi się skończyć w końcu z G nie można robić głupka, przynajmniej oficjalnie.

    Bardzo ładnie pokazuje przykład jak można wykorzystać SWL-e w pozycjonowaniu strony 🙂

    Obecnie nadają się również dobrze do indeksowania linków, ale na to też są prostsze i tańsze sposoby.

    Co do SWL-ów stałych to podchodzę do nich tak jak do dynanimicznych, dlaczego wystarczy sprawdzić gdzie w 90% ląduje Twój link i nie chodzi tutaj tylko o stronę i jej jakość, ale jego miejsce na tej stronie.

    Co do uczciwości to zależy tylko w którym level-u struktury będą linki „nieuczciwe” 😀

    Zgred świetny blog 🙂

  12. @anonim to coś Ci się pomieszało za bardzo, Google to nie dobro obywatelskie tylko produkt określonej firmy, ma prawo ustalać co jest etyczne a co nie.

    @Bartek, to źle traktujesz SWLe stałe, bo tam nie chodzi o miejsca tylko o staż linków

    • @Anmato: Nie, google nie ma prawa ustalać co jest etyczne a co nie. To tylko firma, w dodatku strasznie nieetycznie inwigilująca internautów.

  13. Może się okazać, że najbliższy czas zweryfikuje SWL’e, ostatnie doniesienia od Cutts’a mogą sugerować. Poniżej link, który wnosi do tematu trochę szerszy kontekst:

  14. A ja w kwestii formalnej.
    Przetłumacz sobie formularz wysyłania komentarzy do końca 🙂
    Nie wypada w takim ładnym blogu.

    Pozdrawiam,
    Mariusz

  15. Zdaje się, że mam aktualnie taki problem od strony pozycjonera. Przyszło naprawiać i dużo pracy to będzie kosztowało.

  16. Na przełomie października i listopada zaobserwowaliśmy u nas jeszcze jedną ciekawą rzecz. Przez X miesięcy mieliśmy zaplecze tematyczne – kilkaset witryn – polinkowane mniej lub bardziej gęsto wzajemnie w 2 tematykach. Każda witryna pozycjonowana na swoją frazę głównie katalogowaniem, wszystkie wspierające różne inne rzeczy. Treść tematyczna, ręcznie napisana. Mieliśmy na to ponad 30 hostingów, ale na 2 z nich było gęsto od stron (ok. 150 i ok. 90). I nagle te akurat pojechały daleko w dół, większość poza setkę. Wniosek: zmiana algorytmu Google który zaczął większą wagę przykuwać do IP i linkowania w ramach 1 IP.

  17. Ja tam w ogóle nie stosuję swl-ów bo się boję. Zamiast nazbierać beznadziejnych linków a później naprawiać sytuację to ja wolę nałapać bardzo mocnych a później dorzucać słabszych by nie było za dobrze. I w ogóle oceniam dość krytycznie pozycjonowanie komuś ciemnemu na zlecenie swl-ami, ktoś płaci bo chce dobrze wypozycjonowaną stronę a tu zamiast tego wylatuje poza pierwsze 100 wyników wyszukiwania 😉

  18. Po 2 latach i ostatnich zmianach w algo mogę stwierdzić, że używanie rotacyjnych na każdym poziomie piramidy jest ryzykowne. Przykładowo mamy stronkę klienta i tworzymy dla niej tematyczne zaplecze 50 stron. Linkujemy je innym gorszym zapleczem, a te z kolei swlami. Teraz gorsze zaplecze łapie filtry i zostaje oflagowane jako spam przez google, ten spam linkuje do zaplecza tematycznego, a te znowu zostaje oflagowane jako spam. Zgadnijcie co linkuje wtedy do strony pozycjonowanej? Wiem, wiem linki TR zapobiegną temu 🙂 tylko na jak długo? Kto da głowę uciąć, że w kolejnych zmianach Google, już przy kolejnym updacie zaledwie kilka linków z swl nie przekaże swojego toksycznego soku w górę piramidy?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Klikając przycisk “Opublikuj komentarz” potwierdzasz, że zapoznałeś się z Regulaminem i akceptujesz jego postanowienia. Będziemy przetwarzać Twoje dane podane w formularzu w celu publikacji komentarza w serwisie. Administratorem Twoich danych osobowych jest SEMGENCE Sp. z o.o. Szczegółowe informacje znajdziesz w naszej Polityce prywatności.

Kategorie

Najnowsze komentarze

Popularne artykuły