SEOSpyGlass analizuje linki do badanej witryny. Program jest niezłym „kombajnem” do analizy i tutaj od razu na początek powiem, że najlepiej jak program zainstaluje się na „nonstop” działającym serwerze dedykowanym czy w chmurze (Google ma taką usługę). Program posiada wersje na Maka, Łindołze oraz linuxa. Więc zawsze można wybrać coś dla Siebie – ja mam obecnie wersję desktopową zainstalowaną na notebooku.
Czynniki do analizy linków zwrotnych
Informacji zbieranych przez SeoSpyGlass jest całkiem sporo – wystarczy wspomnieć o, chyba, najważniejszych:
- PageRank w Google
- IP na jakim hostowany jest dany serwis
- wiek domeny
- ranking Alexa
- strony zaindeksowane w Google
- media społęcznościowe np Delicious, G+, FB, LinkedIn czy pinterest
- link zewnętrzne
… a jeśli czegoś nie ma można zgłosić do autora jako czynnik do dodania w przyszłości.
Jeżeli posiadasz konto w Google Analytics i akurat wykonujesz audyt linków zwrotnych do serwisu, który ma zebrane dane w GA, warto podać te dane w programie – dzięki temu poszerza się liczba rzeczy wziętych pod uwagę przy analizie – są to linki zwrotne oraz ruch z każdego linka (akurat analizowałem swojego bloga i wygląda to bardzo dobrze).
Panel – wszystkie linki zwrotne
Na tym panelu widzimy informacje związane ze wszystkimi analizowanymi linkami:
- adresu URL gdzie znajduje się link do badanego serwisu
- tytul danej strony/podstrony na której znajduje ssię link zwrotny do badanej witryny
- pagerank strony/podstrony
- anchor wraz z adresem URL do badanego serwisu
Ponieważ widok ten jest nieco mało czytleny jak dla Mnie u góry jest taki mały trójkącik (ledwo widoczny na zakłądce obok napisu „Wszystkie linki zwrotne” i wybieramy „Edycja obszaru roboczego”. Następnie ustawiamy grupowanie według dostępnych opcji.
Grupując po tytułach stron można czasem zobaczyć bardzo ciekawe rezultaty 😉
Grupowanie jest dostępne dla każdej zdefiniowanej przez system czy też przez użytkownika zakładki:
Ryzyko kary za linki zwrotne
Dość ciekawym podejściem jest zdefiniowanie zakładki „Ryzyko kary”:
SEOSpyGlass przy każdym linku zwrotnym podaje wartość procentową oznaczającą, że im wyższy procent tym gorzej. Jednocześnie przy każdym linku widnieje taki lekko szary „punkt informacyjny” – gdy naciśniecie na niego pokaże się objaśnienie czemu jest on brany pod uwagę jako zły, podejrzany etc… Kilka moich spostrzeżeń poniżej:
- linki side-wide – jest to tak naprawdę jeden z najważniejszych czynników jaki Ja biorę pod uwagę przy ryzyku kary ręcznej (nawet jeśli jest on nofollow)
- kilka linków ma ten sam blok z klasy C – no aż tak szczegółowo bym nei analizowął tej kwestii z uwagi na fakt, iż w chwili obecnej adresów IP w wersji 4 (IPv4) jest tak mało, że hostujemy strony na praktycznie tych samych adresach IP lub zbliżonych do Siebie więc bardzo łatwo podpaść pod ten „paragraf”
- to samo słowo kluczowe występuje w ponad 10% linków zwrotnych – tutaj też śliskie podejście aczkolwiek uzasadnione. Jednakże w przypadku stosowania nazw brandowych związanych z nazwą firmy czy też samego adresu URL ten procent nie będzie adekwatny do rzeczywistości. Dodatkowo skąd 10% 😉 przecież Google nigdy %%% nie podaje 🙂
Link zwrotne ze strony głównej
Ja lubię linki ze strony głównej – nie wiem jak inni – dają kopa 🙂 Poniższy rysunek pokazuje linki do mojego bloga – proszę zerknijcie na parametry jakie bada programik.
Widać jak na dłoni, które linki są DOFOLLOW, które NOFOLLOW 🙂 Warto też spojrzeć na popularność danego serwisu, z którego mamy link zwrotny, w mediach społecznościowych typu FaceBook, G+ czy Twitter.
Linki zwrotne z blogów i for
W przypadku analizy mojego bloga pojawia się zakładka „Linki zwrotne z blogó i for” – jest to o tyle ciekawe, że znajdują się tam również katalogi. Zrzut ekranu poniżej pokazuje linki „niechcianie”, których kiedyś już się zrzekłem a są wynikiem wiadomych zabiegów sprzed kilku lat 😉
Porównywanie projektów czyli właściwa analiza konkurencji
Progrma posiada dośc istotną funkcję umożliwiającą porównanie projektów. Czyli tworzymy dwa projekty np dla swojej i konkurencyjnej domeny i naciskamy start – po kilku (czas nastu) godzinach otrzymujemy raport porównawczy. Z racji tego co analizowałem nie mogę pokazać wyników. Dość powiedzieć, że dzięki temu znalazłem bardzo wiele ciekawych (jak to się mówi „fajnych”) miejscówek na linki, gdzie nie było jeszcze mojego klienta a konkurent był… Klient dostał listę istotnych miejsc, gdzie ma zaistnieć 🙂
Raporty dla serwisu
Poniżej załączam raport (pdf) dla mojego bloga jaki wypluwa program – oczywiscie aby przedstawić go klientowi wymaga opisania.
[symple_button color=”blue” url=”https://www.zgred.pl/wp-content/uploads/2015/01/Blog-Zgreda-Raport-seospyglass-1.pdf” title=”Raport dla zgred.pl z programu SeoSpyGlass” target=”blank” border_radius=””]Pobierz raport[/symple_button]
Resume 🙂
Oczywiście ten artykuł nie wyczerpuje wszystkich możliwości programu. O programie napisał też Cezzy: http://www.cezzy.pl/seo-spyglass/
Program, moim zdaniem, bardzo użyteczny dla osób chcących pozyskać informacje (hurtowo) o linkach zwrotnych do swojego serwisu tym bardziej, że można podpiąć Google Analytics. Brakuje mi w nim API do majesticseo i ahrefsa (jakoś nie znalazłem).
Program określam mianem „must have” i jest niezbędnikiem w bibliotece „seowca” 🙂
Bawiłem się softem. Bardzo imponujące możliwości. Pozostałe appki, np. Website Auditor też niczego sobie.
Z tego co zauważyłem korzystają z bazy backlinków Webmeup (pozostałość po konkurencyjnej usłudze podobnej do tej, którą my oferujemy).
Płatności koncentrują się zatem na dostępie do aktualnej bazy backlinków. Dość zakamuflowana subskrypcja 😉
Miałem kupić sobie ten sofcik pod choikę, ale odstraszyło mnie:
„* Product enhancements covered by the SEO SpyGlass Search algo updates are offered free for 6 months since the date of purchase. When this period expires, these search engine related updates are offered on a paid basis.”
Jak się sprawuje po tych 6 miesiącach ? Tylko przeglądanie zebranych danych w projektach ?
Nie doszedłem jeszcze do tych 6 miechów. Poproszę autora aby skomentował ale u nich chyba treaz święto jest…
Miałem kiedyś do dyspozycji SEO Spyglass, tylko że jakieś 2-3 lata temu. Akurat mnie denerwował tylko, bo skończyło się wsparcie Yahoo dla linków, a Majestic i Ahrefs nie wspierały softu. W efekcie zbierał mnóstwo syfu z innych „zbieraczy linków” jak Alexa.
Aktualnie wolę jednak połączenie eksport BL z Ahrefs i GWT + SEO Odkurzacz 🙂
Mam ten soft w wersji enterprise po upływie 6 miesięcy kupuje się update ceny tutaj
http://www.link-assistant.com/prices.html
jeśli chodzi o soft to działa ale potrzebne proxy i trochę cierpliwości średnie witryny mieli nawet jeden dzień jeśli chodzi o pełny raport nie tylko wykaz linków przychodzących.
– As Bochun mentioned, the detailed price list is located here: http://www.link-assistant.com/prices.html
With initial license purchase you get 6 months of free software updates. After 6 months you have to renew the subscription.
– Dawid Dutkiewicz, currently SEO SpyGlass is pulling data from WebMeUp and SEO SpyGlass data bases, which are just slightly inferior to ahrefs or Majestic and provide enough data for most use cases.
– The time to complete full backlink analysis strongly depends upon the number of links and SEO factors, and the speed of your proxies, and the number of concurrent connections. You should play around with these settings to get the reasonable trade off between the amount of data you are collecting and the speed.
ciekawie, ciekawie, myślę ze warto to będzie przetestować. Ciekawe funkcję zwiększające szybkość i efektywność pracy 🙂
Witam Zgred.
Ciekawi mnie jedna rzecz. Gdzie nie spojrze tam jest napisane, ze site-wide „moga” szkodzic, ze lepiej ich nie uzywac, itp itd. Jednak jak tak sobie popatrze na przyklad na strony internetowe agencji to wiekszosc z nich ma w stopkach stron kilentow link (Exact matched anchor ). Wielu seo ekspertow z zagranicy – np w anglii tez pozycjonuje swoje serwisy poprzez link w stopce.
Jesli site wide jest tak szkodliwy jak wszyscy mowia, to czemu jest tak powszechnie uzywany przez tylu ekspertow i ludzi zajmujacych sie seo ??? Dlaczego strony do ktorych prowadzi site wide nie sa filtrowane przez google??
Dasz mi zgred jakas sensowna odpowiedz? Z gry dzieki za opublikowanie tego komentarza
Ja stosuje side wide ale bez anchorów. Ich stosowanie zawsze jest do czasu aż się nie przegnie i dostajesz powiadomienie o karze ręcznej. Być może jeden dwa takie linki nie zaszkodzą ale stanowią łamanie wytycznych. Jeśli jest tam nofollow to nie powinno być to problemem. Gorzej jak będzie tam dofollow…
Ja staram się unikać takich linków… Sen mam spokojny 😉
Jestem takiego samego zdania jak Ty, jednak sledze pare stron mojej konkurencji (lokalne portale ogloszeniowe) i ludziska pozycjonuja sie w stopkach na EMA !!! Sledze konkurencje juz okolo roku i pieerwsze pozycje w google sie nie zmieniaja – czekam cierpliwie az dostana kare, ale chyba sie nie doczekam. I jak tu zyc do cholery???
Pozycjonować druga swoją stronę tak samo jak konkurencja 🙂
ja mam bardzo mnieszne uczucie do takich programów nie mogę powiedzieć ze nie jest to przydatne narzędzie jednak czy warto zainwestować pieniądze??
ja ostatnio postawiłem na treśc treść i treść nie na linki i strony ida w góre powoli systematycznie nie linkuje nie spamuje trzymam się wytycznych ( o ile to możliwe he he ) i tak pewnie po jakimś czasie Google się doczepi. Jedno jest pewne nie warto kopiować konkurencji bo to może razem z nią po następnej akcji Google pociągnąć nas w dół najbezpieczniej jest optymalizować stronę i pozycjonować wszystko na długi ogon dla mnie to jak narazie najlepsza strategia jak jeszcze pół roku temu dostałem bana za kilka katalogów one wyleciały a ja z nimi
Gdybyś tak nie spamował jak robisz to na moim blogu stać by Cię było na zakup takiego dobrego softu jakim jest seospyglass i nie musiałbyś dostawać bana… a strona o pożyczkach podłej jakości – zmień branżę 😛
zastanawiam się nad kupnem, czy to prawda, że SEO Spyglass widzi więcej linków od majesticseo ?
Nie robiłem takiego porównania… poza tym jesli masz Google analytics i skonfigurujesz dostęp do GA dla tego softu to będziesz miał o wiele więcej może nawet niż majestic…
Dzisiaj wpadł w moje ręce także będę testował 🙂
Jakiś czas temu korzystaliśmy z narzędzia, potem został porzucony na rzecz konkurencyjnego oprogramowania, po lekturze artykułu stwierdzamy, że warto do niego wrócić i zobaczyć jak sobie aktualnie radzi.
Emocni miałem podobnie eospyglass przechodzi chyba renesans w polskim seo 😉
Ciekawy artykuł polecam