Zmiany algorytmu wyszukiwania wprowadzane przez Google nie napawają optymizmem nikogo, kto zajmuje się pozycjonowaniem. To jak wyrocznia, która rozlicza pozycjonerów ze wszystkich „występków”, jakich dopuścili się na pozycjonowanej domenie. Występków, które akurat aktualizacja odnotowała i uznała jako spam lub działania niezgodne z polityką wyszukiwarki (nie trzeba wspominać, że są to bardzo restrykcyjne wytyczne). Nic dziwnego, że linkowane ze słabego, niedopracowanego zaplecza domeny tracą pozycje, spadając ku przepaści. Ciągną je w dół strony zapleczowe, które również zostały ukarane. Warto zwrócić uwagę, że wiele domen docelowych nigdy nie zostałoby ukaranych, gdyby nie linki ze słabego, generowanego zaplecza.
Jak więc pozycjonować w erze Pandy i Pingwina? Czas postawić na jakość, która będzie szła w parze z użytecznością zaplecza SEO dla internautów. Obecnie najbardziej wartościowe zaplecze to takie, które nie wygląda jak zaplecze. Tylko wprawny pozycjoner dostrzeże kilka niuansów, które mogłyby na to wskazywać. Jak budować takie wartościowe strony, które staną się bezpiecznym fundamentem kampanii SEO? O tym traktuje poradnik wydany przez zespół SeoWay pod tytułem „Jak budować zaplecze SEO?”.
Ebook pisany językiem poradnikowym, zaczynający się od zdefiniowania celu budowy zaplecza SEO, pokazujący przykładowe zaplecza i tłumaczący najskuteczniejsze wewnętrzne linkowanie. Twórcy poradnika nie przeoczyli także przyziemnych spraw związanych z budową stron zapleczowych – zakupu domeny, wyboru hostingu i skryptu strony, zamawianiu unikalnych i użytkowych treści na strony, wyboru unikalnych templatek oraz o linkowaniu zaplecza w celu lepszej indeksacji i zwiększeniu „wartości”. Aby potwierdzić przedstawione w poradniku tezy, specjalnie na tą okazję przeprowadzono case study. Kampania jednego z klientów SeoWay, która opierała się na budowanym zapleczu SEO.
Darmowy poradnik do pobrania znajduje się na stronie ebook.seoway.pl. Zapraszamy do lektury i korzystania z cennych wskazówek, które zmienią Wasz pogląd na zaplecze SEO.
Czy techniki masowego linkowania mają jeszcze sens? Co z katalogami, czy dalej można bezpiecznie prowadzić akcje katalogowania? Wydaje mi się że złote czasy seo mijają bezpowrotnie. Nie da się już pozycjonować stron, jedynie można budować jej wartość dla użytkowników.
Dla jednych mają dla innych nie … SEO ma bardzo niski ebariery wejścia – kazdy może zostać pozycjonerem stąd masówka to teoretyczni ełatwy zarobek … tylko kłopoty po tym są wielkie.
Jak zwykle kazdy ma sie za najlepszego, tak jak w innej dziedzinie informatyków. Paweł Gontarek pozjadał wszystkie rozumy i tylko on moze pozycjonowac strony reszta jest be hehe a ja powiem, ze kazdy kiedys zaczyna, nie wydaje mi sie, zeby Pan Pawel byl super biznesmenem, albo zeby mial wysmienite wyniki finansowe 🙂
widze w twojej wypowiedzi wywyzszanie sie, to jest conajmniej niesmaczne he pozdro
Masz rację. Wydaje Ci się.
Masowego linkowania najlepiej używać do indexowania 😉 Taka mała rada 🙂
A gdzie takie zaplecze można kupić lub stworzyć ? Tworzyć mi się nie chce bo to czasochłonne
Wydaje mi się że katalogi leżą nawet jeśli nie wszystkie to zapewne przyjdzie czas i na resztę. A co do pozycjonowania to jednak da się tylko raz że jest nieco trudniej a dwa to nieco metody się zmieniły.
Moim zdaniem i moich kolegów siedzących w branży, najlepszym sposobem są blogi pozwalające zostawiać linki dofollow. Na pewno te grubsze katalogi z PR7 zostaną, ale już nie dają takiej mocy jak kiedyś.
Stawiam na treść i blogi, a zobaczymy co będzie 🙂
Jeżeli obstawiasz tylko linki dofollow to daleko nie zajedziesz 🙂 Katalog z PR7 – a to jeszcze istnieją ???
Do mnie, z miesiąc temu, dzwoniła Agencja Interaktywna, która rezygnuje z SEO i chciała sprzedać mi swoje zaplecze. Pozycjonowanie jest mało stabilne ale ilość pozycji nadal pozostaje tyle samo na SERPie. Ktoś musi je zająć:)
obecnie coraz trudniej stworzyć solidne zaplecze. Liczą się domeny, które mają ciekawą historię i są solidnie podlinkowane
ja stawiając stronę od samego początku postanowiłem, że będę w głównej mierze opierał się o dobre, przemyślane i przede wszystkim autorskie teksty, niepowielone z innych serwisów. Jak na razie wychodzi to średnio, ale serwis też jeszcze młody. Zobaczymy jak będzie niebawem.
Teoretycznie już nic nie działa ani katalogi , ani precle , ani SWL ani zaplecze. Ale wystarczy wnikliwa analiza linków mocnych stron z TOP 10 takich z 100 tys – mln linków przychodzących aby się przekonać, że tam dopiero czają się truposze. A mimo to strona jest w topach. Czy to efekt wieku, ilości linków czy autorytetu Pawle?
I ja dołączam się do pytania. Przesiedziałam cały weekend analizując linkowanie do konkurencji klienta i trafiłam na całe mnóstwo trupów (i głównie na trupy) a serwis pozostaje wysoko. Jak to możliwe?
Ja też pewnie bym się dołączył do pytań ale na wszelki wypadek usunąłem Ci z podpisu linka do firmy pozycjonerskiej 🙂
Odpowiadając: mozę nie widać wszystkich linków ? Może są zrobione 301 ? A może coś innego … różnie być może 🙂
Bardzo ciekawy artykuł, przydatne informacje, szkoda ze większość autorów pisze jakiś bełkot zanim rzeczowo i na temat. Oby tak dalej 🙂
Temat jak najbardziej aktualny i bardzo dobrze, że został poruszony. Nie żałuję, że poświęciłem chwilę na przeczytanie.
Poradnik ?Jak budować zaplecze SEO?? to bardzo ciekawa lektura. Warto poświęcić czas i przeczytać.
Lektura bardzo ciekawa, obawiam się jednak, że bardzo szybko porady „jak budować zaplecze SEO” ulegają dezaktualizacji.
Czytalem ten „poradnik”. Bardziej bym powiedzial ze jest to wytwor marketingowy jak uzyc ich narzedzia do tworzenia zaplecza.
Niestety wszystko ewoluuje i zmienia się prędzej niż byśmy chcieli. Google jest bardzo nieprzewidywalne. Mam stronę która była tworzona od początku. Dodawałem tylko i wyłącznie do seo katalogów – w sumie ok 50-60. Przez wiele miesięcy nic – PR0. W tym miesiącu (czyli po ponad roku) sprawdziłem tak od niechcenia i wielkie pozytywne zaskoczenie – PR2. Teraz pytanie czy tak długo linki nabierają „mocy” czy to raczej Google zmieniło swój punkt widzenia?
PR jest nieprzydatny do czegokolwiek … a to że dostałeś pr2 – czysty przypadek.
Tworząc – budując zaplecze, cyt.”Warto także pomyśleć o stronach – satelitach. Są to witryny tworzone są na wzór stron ?rmowych o zbliżonym projekcie gra?cznym” – w pełni się z tym zgadzam. W obecnym czasie, gdzie G. jest mega wyczulony na różne techniki podnoszenia pozycji, jest to chyba jeden z najbezpieczniejszych sposobów.
Niezależnie od formy i charakteru zaplecza, które dzisiaj jeszcze jest nie do wykrycia a jutro może już być przestarzałą formą, pracując na stronie satelicie, nie narażamy Klienta oraz siebie na przykre konsekwencje.
Dzięki za link do poradnika. Mniej najbardziej niepokoi to, że google jest dość losowe w wybieraniu tego co powinno oberwać za słabej jakości linki, a co nie. Do tego trzeba dodać chaos informacyjny jaki wprowadzamy używając disavow, wszystko się rozregulowuje. Dochodzi do ręcznego manipulowania wynikami, a jak wiemy człowiek jest osobą, która ocenia daną stronę według swojego gustu, nie ma bata, nie zadziała jak bezstronny algorytm.
Dużo się mówi na temat budowania zaplecz, na temat trudu jakim jest zbudowanie dobrego zaplecza… Osobiście uważam iż wystarczy trochę pomyśleć i podejść do tego z zdrowym rozsądkiem a o sukces raczej nie będzie trudno. Dalej uważam iż dobra reklama to nie tylko pozycjonowanie ale w głównej mierze SEO + CPC + PR.
Dlaczego poradnik nie wspomina o darmowych platformach blogowych? Przecież to doskonała metoda na zróżnicowania IP i zmniejszenie kosztów.
Własnie jestem na etapie tworzenia zaplecza dla swojej strony. Jak myślicie ile stron mi wystarczy dla frazy biuro rachunkowe Pruszcz Gdański? Ok 10 powinno wystarczyć ?
wystarczy jak zrobisz 2-3 porządne 🙂
Jak widać z wypowiedzi powyżej niektórzy nadal stawiają zaplecza hurtowo. Sugeruję jednak skupić się na 1-3 „dobrych” stronach zapleczowych z dobrej jakości treścią przydatną użytkownikowi. Dodatkowo w dobie Content Marketingu warto pomyśleć o blogu firmowym (w domenie strony firmowej) na którym można publikować treści użyteczne dla klienta, odpowiadające na najczęściej zadawane pytanie itp. Trzeba pamiętać, że coraz bardziej liczy się jakoś a coraz mniej ilość.
2 lata temu zainteresowałem się pozycjonowaniem i SEO, udało mi się postawić parę fajnych blogów, które wypozycjonowały się bądź to naturalnie (dopasowanie fraz przez keywordtool – wtedy jeszcze dostępny) oraz przez precel na długie ogony. Potem zrobiłem przerwę, właśnie tworzę nowy porta i jestem przerażony zmianami, które ostatnio zaszły w google:(.
Aż strach podejmować jakiekolwiek działania w celu promocji strony.
Ale zmiany nie nastąpiły – żadne. Uszczelniono tylko algorytm 🙂
Faktycznie trzeba zgred przyznać ci rację, algorytm jest uszczelniony i już nie tak łatwo zrobić tanio i szybko zaplecze, które przyniesie wymierne efekty w pozycjonowaniu 🙂
odnośnie tego e-booka. Chodzi o WordPress.com czy WordPress.org ?
Ciekawy artykuł, mysle że przyda mi sie nieco do podniesienia mojej stronki wyżej w wynikach.
Coś wam chłopaki nie działa ten link, który wysyłacie w mailu…
Najbardziej efektywnym zapleczem są strony, które nie tylko budują pozycje ale też ruch dla domeny docelowej + dostarczają wartościowych informacji dla użytkowników.
No tak byłoby najlepiej. Ale czasem Klient stworzy stronę wizytówkę tylko. I co wtedy?