Bardzo często ostatnio poruszany temat w wielu miejscach to kopiowanie treści z cudzych serwisów. nad kwestią praw autorskich i prawa do cytowania rozwodzić się nie będę. Ale troszkę napisze jak sobie poradzić z tym faktem w przypadku wyszukiwarki Google.
Naruszenie praw autorskich jest bardzo popularne zwłaszcza przy stronach mp3, filmów online czy tekstach piosenek. Zdarza się czasem, ze sprawa dotyczy skopiowanych treści z opisów usług czy produktów.
DMCA czyli naruszenie praw autorskich na witrynie przez druga stronę możemy zgłosić w Google przez ten formularz: usuwanie treści z Google. jest to powszechnie używane narzędzie zwłaszcza przez konkurujące między sobą witryny z plikami mp3. W wynikach wyszukiwania pokazuje sie wtedy taki komunikat:
Ponieważ, nie zawsze to pomaga w przypadku domen agregujących treści w sposób nachalny Google stworzyło nowy formularz – do zgłaszania stron tzw „scaper”.
Link do formularza: https://docs.google.com/forms/d/1Pw1KVOVRyr4a7ezj_6SHghnX1Y6bp1SOVmy60QjkF0Y/viewform
Ważne jest to, iż należy potwierdzić, że strona z oryginalną treścią nie jest ukarana ręcznymi działaniami Google (czyli że nie ma nałożonej na nią kary).
Zgłosić można wszystko – wiec do dzieła – niektórzy już zaczęli 😉
Nie mniej jednak narzędzie może się okazać skuteczną bronią w stosunku do witryn typu efakty.net – aczkolwiek to jest akurat proxy i takich stron powstają setki jeśli nie tysiące. Zgodnie z wypowiedziami wielu pracowników Google takie strony nie szkodzą – Google potrafi sobie z nimi radzić.
Mam nadzieję, że to ułatwi i przyspieszy walkę ze złodziejami, którzy „na bezczela” kopiują treści…
Ten tweet jest po prostu boski; Dan ma wszystkie atrybuty prawdziwego fightera: refleks i wielkie „cojones” 😉
Ja jestem jak najbardziej za tym, gdy widzę treści w 100% skopiowane, a raczej pobrane przez RSS z moich stron bez żadnego linka do strony, podania źródła, niczego. Jeśli chodzi o efakty.net to tam sprawa nie wygląda tak drastycznie, bo z tego co widziałem są pokazane tylko nagłówki i wstęp, a przekierowani zostajemy na stronę, gdzie artykuł się znajduje.
Nasuwa się jednak pytanie, czy konkurencja nie będzie chciała wykorzystać tego narzędzia w sposób nieuczciwy?
Narzędzie ciekawe, ale ile mamy w Polsce agregatorów treści? Chyba niewiele
Przynajmniej ja się na szczęście na takie nie natknąłem, jednie na ręczne podkradanie tekstów.
Bardzo przydatne narzędzie – nie należy stać bezczynnie, jak ktoś kradnie nasze treści. I trzeba wspierać ich zgłaszanie, by w końcu zminimalizować Internetowe bezprawie.
Mała szkodliwość czynu. Taki kraj:/
Tak Ci się tylko wydaje – 115 kodeksu karnego 🙂
Jakie polecasz narzędzie do sprawdzenia czy content na mojej stronie został może gdzieś skopiowany?
W WordPressie – TYNT
Paweł podasz adres narzędzia/wtyczki bo jedyne co znalazłem związanego z wordpressem to Tint 😉 Chyba, że to to?
Tak tylko to jedno mam …
Paweł okey, ale co w przypadku, kiedy jest jakiś tutorial i samemu go przerobisz? np. implementacja czegoś tam, usprawnisz wypociny autora i pokażesz swoje akcje? Kopiowania treści z rss-a czy cos tez nie popieram. Pozdro
Z naruszaniem praw autorskich trzeba walczyć. Już teraz w naszym kraju jest z tym o wiele lepiej niż kiedyś. Ale w dalszym ciągu nie jest idealnie. Nic tylko zgłaszać i jeszcze raz zgłaszać !
Jak aktualnie można zadziałać, gdy inny sklep internetowy kopiuje moje opisy produktów?
Udac się do prawnika.
Hmmm, artykuł z 2014 roku (trafiłem tu z TOP 1 SERPa :D) mamy 2018, parę lat minęło i Google oczywiście ma już gdzieś userów (tak jak w przypadku mapek, url submita, skracacza linków itd.) pod linkiem od Ciebie wyświetla „The form „Scraper Report ” is no longer accepting responses.” Paweł, może przez ten czas znalazłeś inne sposoby na pozbycie się stron które kopiują zdjęcia i treści? (i przy okazji scamują ludzi na kasę)
Korzystam z DMCA i linków z Google Support – na tyle na ile potrzebuje – sprawdza się 🙂
Link: https://support.google.com/legal/answer/3110420?hl=pl