Od dawna wiadomo (czyli do momentu jak powstały tanie hostingi), że pozycjoner wykorzysta wszelkie możliwe tanie i najtańsze możliwości zbudowania zaplecza. Dziś pojawił sie artykuł na blogu Google, który traktuje o tym Jak zabezpieczyć bezpłatny hosting przed spamerami? … Już pierwsze zdanie napawa Mnie optymizmem 😉 „Bezpłatny hosting stron internetowych to świetna sprawa” – choć ja się z tym zdaniem absolutnie nie zgadzam.
Google wskazuje na cechy jakimi powinien charakteryzować się hosting aby uniknąć kar – jak to miało już miejsce w przypadku banowania całych hostingów:
– masz mieć regulamin …
– masz umieścić Captcha albo inny system zabezpieczeń – no przecież „Xrumer” czyta tez obrazki po skosie i do góry nogami więc to tylko kwestia czasu jak się zmodyfikuje skrypt aby odczytywał następne skomplikowane zabezpieczenia
– monitoruj swój hosting … to chyba robi „prawie” każdy hosting – a w szczególności OVH. Alerty Google sugerowane w artykule to świetna sprawa 🙂
– należy uważać na alerty związane z phishingiem oraz GSB (Google Safe Browsing)
– „Myśl zdroworozsądkowo” – ale w biznesie nie ma czegoś takiego jak zdrowy rozsądek – gdyby wszyscy się tym kierowali mielibyśmy „Utopię” … a tak to Kafkowanie 😉
Moim skromnym zdaniem zawsze lepiej zapłacić trochę więcej grosza za porządny hosting (nie SEO hosting) i tym samym czuć się pewniejszym i spokojniejszym od strony technicznej o swoje zaplecze 😉
Coś Google widzę, że publikuje po kolei to samo – najpierw angielska wersja, potem niemiecka i polska. Coś mi to znajomo wyglądało musiałem aż sprawdzić wpis, który napisałem na podstawie bloga angielskiego 6 marca 🙂 – http://blog.seo-profi.pl/porady-google-dla-wlascicieli-darmowych-hostingow-jak-uniknac-ich-zbanowania/
Gugiel zaczyna więcej uwagi poświęcać spamowi. I dobrze.
Najlepszą rzeczą dla seo jaka może się stać jest ograniczenie spamu.
Niektóre spamy wygłądaja lepiej niż strony klientów 🙂
troche wiecej niz troche 🙂 mozna kupic za 300zl hosting z 50 adresami ip, albo 50 kont na roznych hostingach z jednym ip za kazde pewnie ze 100zl rocznie
„Już pierwsze zdanie napawa Mnie optymizmem…” nie ma to jak tekst wyrwany z kontekstu, jak się przeczyta całość to zmienia postać rzeczy :]
Ironia … losu 😉
Te alerty Google – całkiem ciekawa sprawa ;-)) A jeżeli chodzi o seohosting – nigdzie nikt nic nie dostał za darmo… a jezeli coś jest za darmo jest w tym jakiś haczyk
„Prostym i NIEDROGIM rozwiązaniem może być użycie zapytania z operatorem site: lub Alertów Google” – to będą opłaty za wyszukiwanie??? Może przy następnym pingwinie 😉