Chyba wielu pozycjonerów stanęło przed dylematem co zrobić z domeną, która na jedną bądź wiele fraz (a tym samym cała witryna) dostała filtr i znajduje się baaaardzo daleko w wynikach wyszukania. Z reguły aby nie tracić mocy wykonuje przekierowanie o magicznej nazwie „301”. Nie będę tutaj przytaczał sposobów na zrobienie 301 w kodzie czy htaccess – jest całe mnóstwo e-manuali w Internecie. Chcę pokazać swoje podejście do tematu.
Przykład zafiltrowanej domeny (po lewej stronie oznaczona czerwonym piorunkiem) i jej przekierowanie na nową domenę (po prawej stronie) – pomiędzy symbol strzałki z napisem „301” oznaczający przekierowanie. [jako obrazki posłużyły mi dwa przykładowe katalogi stron]
Teraz trochę teorii i praktyki:
A). Sposób #1 – prosty:
– jeżeli jestem w stanie wygenerować plik htaccess i przerzucić za pomocą 301 wszystkie linki ze starej domeny na nową (daje się to zrobić tylko przy niezmienionej strukturze linków) to jest super i wykonujemy to (można to komuś zlecić)
– jeżeli powyższy punkt odpada – przekierowujemy całość zafiltrowanej domeny na nową witrynę
– linków do starej domeny nie usuwamy
– domenę nową linkujemy jakbyśmy kontynuowali pozycjonowanie domeny zafiltrownej
UWAGA: jeśli wiemy (podejrzewamy) co jest przyczyną filtra staramy się nie popełnić tego błędy na nowej domenie (nie opisuję tutaj co to jest)
B). Sposób #2 – „na czuja”:
Podepre się tutaj osobistym przykładem:
– domena stara: finanse, 11 stron statycznych, fraza „karty kredytowe”, po 3 latach dostaje filtr (przyczyn kilka: trochę upychania słów kluczowych, kiepska zawartość, sporo linków wychodzących – pomimo, że tematycznych ale jednak)
– domena nowa: finanse, 15 stron (lekko rozbudowana), fraza ta sama, usunięto przyczyny wyżej opisane, strona wykonana w miarę solidnie pod użytkownika, wyróżnione oferty specjalne etc…
W stosunku do rysunku pierwszego pojawiły się dwie strzałki: żółta i pomarańczowa. Oznaczają one ni mniej ni więcej tylko użyte SWL-e (systemy wymiany linków). W przypadku strzałki żółtej jest to system rotacyjny, w przypadku strzałki pomarańczowej – statyczny.
W tym przypadku nie potrafię dokładnie określić mocy (liczby punktów) przyłożonych na frazę pozycjonowaną. Trzeba metodą prób i błędów przetestować, czy domena nowa będzie pięła się do góry i w jakim tempie przy zastosowanym na domenie zafiltrowanej SWL-u typu rotacyjnego. W moim przypadku efekty dało ok 10 tys pkt na jedną frazę. Jeśli chodzi zaś o system linków stałym było to delikatne podlinkowanie tej samej frazy co z domeny zafiltrowanej (wystarczy dosłownie 100 linków).
Przy „podkręcaniu” frazy systemami należy wykonywać raczej ostrożne ruchy z przykładaną mocą. Dlatego metodę nazwałem „na czuja”.
Efekt: w moim przypadku długotrwały – ponad rok czasu w top10 🙂
C). Sposób #3 – „na chama”:
Wybaczcie „wulgaris podwórkowus” ale inaczej tego nie da się nazwać. Metoda dla niecierpliwych. W stosunku do metody z punktu B (powyżej) zmianie ulega ilość przyłożonych punktów po stronie rotacyjnego – przetestowane ponad 30.000 pkt spowodowało efekt rewelacyjny !!! top#1 w kilka dni ale … krótkotrwały (ok. 2 miesięcy) … teraz witryna robi za zaplecze …
D). Sposób #4 – wszystko co mam:
Tutaj też posłużę się osobistym przykładem, również z frazy „karty kredytowe”. Cztery (liczbowo 4) witryny, które „przekręciłem” w trakcie testów służą jako domeny zafiltrowane przekierowane na nową za pomocą 301. W sumie 5 testów wystarczyło do nauczenia się metody z punktu B – czyli ile punktów dobrać po stronie lewej aby nie „przekręcić” strony prawej.
Uwaga końcowa: są to moje testy, na jednej tylko tematyce z konkretną (tutaj podaną) frazą. Aby dokładnie zbadać inne tematyki musicie wykonać własne testy. Nie biorę odpowiedzialności za Wasze porażki 😛
czy właśnie 301 było właśnie przyczyną znalezienia się w topie Twojego bloga?
Na forum PIO jest wątek o tym.
Mnie zastanawia z kolei czy warto robić 301 ze strony zapleczowej na stronę docelową, jeśli strona zapleczowa wypływa powyżej strony docelowej. Po ostatniej czkawce Google takie sytuacje to norma nawet dla kilku dniowych zaplecz, pytanie czy takie zaplecze przeniesie jakąkolwiek „moc” na stronę docelową skoro żadnej mocy de facto nie posiada, mimo że zdaniem algorytmu strona jest tak wartościowa że jest powyżej strony docelowej.
Nie warto. Moim zdaniem należy ciągnąc obie strony. Jeśli zapleczówka ma dobrą treść i jest dobrze przygotowana to dlaczego masz tracić 1/10 skoro możesz zbierać 2/10 🙂
301 dobry wpis.
Jak długo czekacie na usunięcie starej domeny z indeksu i wejście nowej po 301?
to jest różnie w zależnosci od tego czy domena jest stara/młoda, czy ma mocne czy słabe linki … z reguły nawet po kilku dniach jest efekt. Czasem czeka się miesiąc/dwa – nei ma reguyl niestety.
Tak czytam i czytam i nie wierze w to co jest napisane, zalecane użycie SWLi. Dopiero później skapnąłem się, że to stary artykul. Warto by go zmodernizować.
@Krzysztof: zapewne – co prawda część rzeczy zadziała ale od dawna 301 jest inaczej postrzegane i inaczej działa w Googlarce.
Paweł, czy oba Twoje artykuły traktujące o '301′ uważasz na dzień dzisiejszy aktualne? 🙂
BTW – Świetne teksty, pozdrawiam.
301 nie działa już tak jak kiedyś ale nadal jest użyteczne. Bez tego nic się nie zrobi chociażby przy przebudowie serwisu.
Cześć, mam pytanie [jestem laikiem].
Mam zrobione przekierowanie ze strony z www na bez www. W narzędziach dla webmasterów jest ustawiona domena preferowana ta z www (chciałem, żeby mi się ładnie pokazywała na FB, z www.) Wg wszelkich checkerów przekierowanie jest zrobione prawidłowo (komunkat: bez www – 200, www- 301 permanently).
Pytanie: czy z punktu widzenia pozycjonowania to wszystko się trzyma kupy? Czy może tak zostać, czy jest lepsze rozwiązanie (chodzi mi o ustawienia w narzędziach dla webmasterów).
Dziękuję z góry ogromnie 🙂
To lepiej ustaw tak aby i w GSC i u Ciebie na serwerze było tak samo. Czyli albo wszystko masz ustawione jako WWW albo wszystko jako bez WWW.
Co doradzasz w takiej sytuacji?
Jeżeli we wtyczce 301 redirects na wp jest masa przekierowań w stylu
http://domena.pl/cennik/cennik-promocjow/ -> http://domena.pl/promocjow/
a powinno
/cennik/cennik-promocjow/ http://sekretypiekna.pl/promocjow/
To co mam zrobić? Minęło już kilka miesięcy a ja dopiero zauważyłam, ze jest coś nie tak.
Mam wszystkie adresy poprawić z palca na prawidłowe? Dodam, ze nie mam dostępu do htaccess
Pozdrawiam,
Jezeli to WordPress to przekierowania mozna poprawić zapomocą wtyczke „Redirections” lub „Yoast SEO” w wersji premium.
Staram się ustawić 301 w pliku .htaccess na domenę https://mojastrona.pl, jednakże, kiedy sprawdzam szczegółowe dane przekierowań, to z każdego adresu, poza jednym przypadkiem kiedy wpisuję dokładnie powyższy adres, po wszystkich modyfikacjach adresu (www, bez www, http, itd), przekierowania trafiają na https://mojastrona.pl/ (ukośnik na końcu) i chyba nie da rady tego przeskoczyć. Chodzi mi tylko o stronę główną, nie podstrony. Sprawdzałem różne strony, szczególnie te od fachowców pozycjonowania i zawsze dzieje się podobnie, więc przeczuwam, że nie mam czego się bać, ale chciałbym prosić o potwierdzenie, bo nie chcę duplikacji na wersję z ukośnikiem i bez. Dodam, że wszelakie linki publikuję bez ukośnika na końcu (nie jestem pewny czy to dobre posunięcie). Czy nie zaszkodzi jak jeszcze w kodzie stron dodam rel=canonical na adres bez ukośnika na końcu? Jest to tylko kilka podstron…
Czy może lepiej dawać już konsekwentnie ten ukośnik na końcu i mieć spokój?
Zerknij jak jest ustawiony canonical – tam szukaj rozwiązania. Zauważ też, że chrome może przedstawiać stronę bez slasha pomimo, ze jest.
No właśnie wspomniałem pytanie, czy dobrym pomysłem będzie ustawić na tej mojej małej stronie, na każdej z kilku podstron, canonicale na wybraną wersję adresu, pomimo zrobionych już ustawień 301. Sprawdzam szczegółowy tracking przekierowań (redirect-checker.org) i w przypadku jakichkolwiek przekierowań 301, ZAWSZE (w przypadku domen głównych) kończy się na stronie z ukośnikiem na końcu. Sprawdzałem na różnych solidnych stronach i również zawsze było to samo. Wygląda jakby to było nie do przeskoczenia.
Może, dla zobrazowania, podam przykładową stronę, która reaguje identycznie jak moja. Pierwszy wynik u mnie na hasło „mechanik Warszawa” – 'https://mechanik.com.pl/’. Jeśli wpiszemy bez ukośnika na końcu – to nie ma przekierowania, podobnie jak po wpisaniu dokładnie podanego przeze mnie adresu, który ma ukośnik na końcu. Jakakolwiek odmiana typu http, www, itd. spowoduje przekierowanie 301 na tą wersję z ukośnikiem, dokładnie tak samo jak to jest u mnie. W tym przypadku, na stronie akurat jest canonical na wersję z ukośnikiem.
Moje pytanie, to czy w takim przypadku, po wpisaniu w rel=”canonical” wersji bez ukośnika, mogę bezstresowo wszędzie publikować adres bez ukośnika, przy takich redirectach jak na tej przykładowej stronie, czy może lepiej dla świętego spokoju przyjąć już, że wszędzie będę używał wersję z ukośnikiem na końcu? Po prostu nie da rady zrobić 301 na wersję bez ukośnika, a bez ukośnika jest dla mnie po prostu estetyczniej i mam obawę, że na niektórych stronach jak opublikuję link z ukośnikiem to ukośnik zostanie usunięty z adresu.
Za daleko przykładu szukałem, bo u Ciebie przekierowania działają identycznie jak u mnie i w tym przykładzie co podałem, tylko wybrałeś ostatecznie wersję https://www ze slashem na końcu. Strona główna daje status 200 na slasha i bez slasha (bez slasha nie robi przekierowania), ale canonical jest ze slashem. Czy przy dokładnie takiej konfiguracji jaką masz obecnie, mógłbyś bez uszczerbku mieć ustawionego canonicala bez slasha i zewnętrzne linki dodawać bez slasha aby to dobrze działało? Czy może bezpieczniej jest ze slashem?
Canonical załatwia sprawę – naprawdę 🙂